O pięknie z innej perspektywy, czyli co w pudrze piszczy?



Hej!

   Dzisiaj na tapet bierzemy inny niż zawsze, ale moim zdaniem nadal wirujący wokół piękna, temat. Bo czymże ono jest? Czyż nie składa się na nie również istota naszego jestestwa, nasze prawdziwe ja, to co mamy w głębi serc? Na ten moment śmiało mogę powiedzieć, że wdzięk, piękno, że „to coś” rozwija się między innymi wraz z odkrywaniem w sobie wszelakich pasji. Ja swoje nadal poznaję, rozwijam i staram się odnajdywać między nimi różne połączenia, tak żeby wzajemnie się uzupełniały. Pasjonuję się kosmetyką i uwielbiam pisać, stąd powstał ten blog. Kocham również szyć oraz tworzyć swoje małe, ręczne dzieła i inne takie tam, o czym więcej poniżej.

   Dotąd na maszynie do szycia umiałam zaszyć dziurę, metodą prób i błędów zrobić przeróbki ubrań czy poszewkę na poduszkę, która z zewnątrz wyglądała ładnie, ale jej lewa strona pozostawiała wiele do życzenia. O dziwo umiałam też pruć i niszczyć, ale generalnie, widząc, że podoba mi się kiedy spod moich palców wychodzi małe dzieło, doszłam do wniosku, że nie ma co, czas zakasać rękawy i zrobić coś ambitniejszego. Ani się obejrzałam, a nowiusieńki, świeżo kupiony materiał przesuwany w moich dłoniach był cięty, prasowany i szyty. Tak oto spod mojej igły wyszło takie dzieło:


  Tę torbę uszyłam według przepisu z bloga joulenka.pl. Polecam! Dziewczyna genialnie tłumaczy, jak krowie na rowie, krok po kroku, jak szyć. Jeśli jesteście zainteresowane jej blogiem, to zerknijcie TUTAJ. W czasie pracy nad torbą odpoczywałam po ciężkim dniu. A już po jej wykonaniu byłam usatysfakcjonowana - poczułam się jak wprawiona krawcowa, zwłaszcza, że testy wytrzymałości przeszła pozytywnie!

   Ale słuchajcie, to nie wszystko! Po kupieniu materiału na torbę, weszłam do sklepu z pierdółkami. Kupiłam to i owo, w domu posiedziałam kilka minut z obcążkami w rękach i oto przed Wami finalny efekt pierdółkowania:


   Aktywność fizyczna? Jestem na tak! Jednak nie ona mną powodowała przy wyborze tych bicykli. Skłonił mnie do zakupu ich rozmiar, oryginalność i towarzyszące mi od dzieciństwa pytania "Jak na tym można jeździć? Jak na to wejść?". Kiedy byłam mała, spędziłam długie godziny rozmyślając nad tym 😁. Na szczęście, jak dotąd, nikt nie wtargnął w moje dziecięce rozmyślania z wyjaśnieniami, dzięki czemu te kolczyki wiążą się z dozą tajemniczości.


   No i te koty... Jako dziecko wolałam psy, chociaż żadnego nie miałam. Odkąd dwa miauczące czworonogi pojawiły w moim domu, pokochałam je miłością prawdziwą ❤️. Czy zwróciliście kiedyś uwagę na to, że głaszcząc kota można się uspokoić? Ich spokój i ciche mruczenie są naprawdę relaksujące. Nie tylko kotomaniakom polecam książkę "Żyć jak kot"  pióra Stephanie Garnier. Porusza temat "jak nauczyć się odpuszczać, skupić się na tym, co najważniejsze i zadbać o swoje szczęście". Dostałam ją na urodziny od bratowej, a teraz ją ode mnie pożyczyła - czasem zastanawiam się dla kogo tak naprawdę był ten prezent 😛.


  Mam gitarę - struny nie ma, grać nie umiem, ale za to mogę śpiewać. I to ładnie 😉 Muzyka jest tym, co pozytywnie na mnie wpływa i pozwala mi wyżyć się artystycznie i do pewnego stopnia duchowo 😊. Kiedy w sklepie zobaczyłam te małe gitarki, od razu wiedziałam, że zasilą szeregi mojej biżuterii!

   Takie niby nic: torba szmacianka i trzy pary kolczyków. Jednak realizowanie się również w drobnych, niekiedy pozornie nieistotnych, rzeczach, sprawia, że mogę odpocząć, poczuć się lepiej, być sobą. Kiedy używam mojej niepozornej szmacianki, odczuwam podnoszącą na duchu satysfakcję. Kolczyki natomiast w jakimś stopniu odzwierciedlają to, co lubię, co sprawia mi radość, no i dodają wdzięku.

   I to by było na tyle! A jak to jest u Was? Jakie macie zainteresowania? Co lubicie robić w wolnym czasie? Myślicie, że pasja wpływa na Was pozytywnie? Pozwala Wam odpocząć od codziennego zabiegania i odkrywać siebie, swoje piękno? Czym w ogóle jest dla Was piękno? 


Pozdrawiam
Pudrem Po Buzi


Komentarze

  1. Dzień dobry. Zgadzam się z treścią artykulu. Moje pasje też pomagają mi odpocząć. Jedną z takich moich pasji jest gotowanie (polecam stronę gotujzdrowo.com).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszłam na polecaną przez Ciebie stronę i w oczy rzucił mi się Marek Zaremba - osoba istotnie warta polecenia!

      Usuń
  2. Cześć. Na czym polegały testy wytrzymałościowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi Ci o torbę? Włożyłam do niej mega ciężką książkę. Ku mojej uldze i zadowoleniu nic się nie popruło, także następnego dnia mogłam wyjść z nią na miasto bez obaw, że zawartość torby wyląduje na chodniku ^^.

      Usuń
  3. Super! tak trzymaj!!! Też zaczęłam odkrywać swoje pasje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, gratuluję i powodzenia w rozwijaniu się! :)

      Usuń
  4. Hi, co do torby - zamieszczam link do filmiku. Więcej inspiracji.
    TURBO TORBY:
    https://www.youtube.com/watch?v=Zv6Wx_bPviA

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz