Ten kosmetyk (nie) działa!


Dziewczyny!

Zdarza się tak, że koleżanka poleci nam cudowny kosmetyk, który sprawił, że jej skóra stała się nawilżona, odżywiona, niedoskonałości zniknęły i zdziałał jeszcze miliony innych wspaniałych rzeczy. Pragnąć uzyskać ten sam efekt biegniemy do drogerii i z rumieńcem na policzkach kupujemy zbawienną miksturę. Okazuje się jednak, że zmian na naszej skórze ani widu, ani słychu. Ale jak to tak? U mojej koleżanki działa, a u mnie nie? 

Spieszę z wyjaśnieniem dlaczego dzieje się tak, że ten sam kosmetyk może nie mieć na nas tak zbawiennego wpływu jak na koleżankę. Zapraszam do zgłebienia tej wiedzy razem ze mną!  

Na początek zwróćmy uwagę na to, że działanie kosmetyku zależy od kilku czynników:

Różnice między ludzkimi organizmami 
Ludzie różnią się między sobą w bardziej lub mniej widoczny sposób. Mam tutaj na myśli nie tylko wzrost i kolor włosów, ale również geny, budowę skóry czy skład chemiczny cementu międzykomórkowego. Różnice te mogą wpływać na działanie nakładanego na ciało preparatu (kosmetyku i/lub leku), który u różnych osób może zadziałać inaczej .

Rodzaj cery
Każda cera ma inne potrzeby, które warto wziąć pod uwagę przy pielęgnacji. Sucha potrzebuje natłuszczenia, odwodniona nawilżenia itd. Do tego stosując nieodpowiednie preparaty możemy sobie zaszkodzić - nieodpowiedni krem w połączeniu z cerą tłustą jest dobrym miejscem dla rozwoju bakterii - dlatego warto dobierać kosmetyki odpowiednie do typu cery jakiego jesteśmy właścicielami. 

Anatomiczna lokalizacja skóry
Grubość skóry zmienia się w zależności od miejsca na ciele. Najcieńsza jest pod oczami, a najgrubsza na podeszwie stopy. Podam tutaj przejaskrawiony przykład. Zastosowanie peelingu do stóp pod oczami nie byłoby rozważnym posunięciem - mogłoby doprowadzić do podrażnienia delikatnej skóry i oczu. Również w drugą stronę to nie zadziała. Krem pod oczy użyty do stóp nie zmiękczyłby skóry, gdyż najprawdopodobniej w ogóle nie przeszedłby przez barierę ochronną jaką jest naskórek, a pozostając wyłącznie na powierzchni, składniki aktywne danego produktu prędzej wyparują niż przyniosą jakąś korzyść. Znam kobiety, które stosują kremy do rąk jako zamienniki kremów do stóp. Owszem u niektórych może się to sprawdzić, jednak w przypadku suchej, twardej i pękającej skóry, z którą mamy problem, lepiej sięgnąć po kosmetyk dedykowany tej partii ciała.

Wiek
Do dwunastego roku życia każda z nas była szczęśliwą posiadaczką cery normalnej. Jednak mało która z nas po okresie dojrzewania nadal może się nią cieszyć. Zazwyczaj cera zmienia się na suchą, tłustą lub mieszaną, niekiedy pozostaje normalna. Z przypływem lat wymagania stawiane przez skórę zmieniają się: odnowa komórek jest osłabiona, skóra staje się coraz suchsza, włókna kolagenowe stają się cieńsze, pojawiają się zmarszczki itd. Odpowiednio dobrana pielęgnacja może spowalniać  proces starzenia się skóry, natomiast niewłaściwa może go przyspieszyć. 

Stan skóry
Rozumiemy przez to: uszkodzenia mechaniczne, zmiany chorobowe (np. krostki, łuski, pęcherze) i stopień nawodnienia. Wszystkie te elementy mają wpływ na wchłanianie się preparatu.  Skupmy się teraz na nawodnieniu. Warto zwrócić uwagę na to, że warstwa rogowa naskórka, czyli ta zewnętrzna, która chroni organizm przed dostaniem się do środka substancji z zewnątrz, pomaga również utrzymać wilgoć, ciepło i pożyteczne substancje w środku. Zatem, jeśli dobrze nawodnimy skórę, to jej ochronna warstwa (tj. warstwa rogowa naskórka) zacznie pęcznieć jak gąbka i będzie bardziej przepuszczalna, a co za tym idzie, kosmetyki (i leki, np. maści!) lepiej wnikną do środka.

Podsumowując
Kiedy koleżanka poleca produkt, w miarę możliwości, zwróćcie uwagę na to czy obie macie taki sam typ skóry, w jakim stanie ona jest (skóra, nie koleżanka :P) itd. He he, właśnie wyobraziłam sobie Was badające pod lupą cerę przyjaciółki polecającej krem pod oczy :D.


Pozdrawiam
Pudrem Po Buzi


Przygotowując ten wpis korzystałam z wiedzy mędrców - źródło:
1. B. Jaroszewska, Kosmetologia, b.m, b.r.
2. M. Molski Nowoczesna kosmetologia, Warszawa 2016
3. R. Glinka, M. Glinka, Receptura kosmetyczna z elementami kosmetologii tom 1,  Łódź 2008


Komentarze

  1. Interesujące. A jak mogę sprawdzić jaki rodzaj cery posiadam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. La rosa bianca, o tym za jakiś czas będzie na blogu. Wyczekuj wpisu!

      Usuń
    2. Z niecierpliwością będę oczekiwać wpisu. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo interesujący tekst. A już myślałam, że wiem wszystko o swojej cerze... Więcej takich rzetelnych artykułów poproszę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino, dziękuję! Już niedługo kolejne posty na blogu. :)

      Usuń

Prześlij komentarz