Moja wieczorna rutyna pielęgnacyjna
Fot. Pudrem po Buzi |
Cześć!
W
dzisiejszym wpisie chcę podzielić się z Wami przebiegiem
wieczornej pielęgnacji w moim wykonaniu. Postaram się również
wyjaśnić, skąd bierze się każdy etap troski o cerę. Przychodzę
do Was jak koleżanka do koleżanek z nadzieją, że choć jedna
osoba na tym skorzysta. Ostatnio coraz częściej spotykam osoby,
które nie wiedzą jak dbać o skórę – stąd decyzja o niniejszym
wpisie. Pamiętajcie jednak, że moja wersja niekoniecznie musi być
jedyną słuszną 😊. Podejrzewam, że poszczególne elementy i
kosmetyki z czasem będą ulegać zmianie. Liczę zatem na
komentarze, w których podzielicie się przebiegiem Waszych rytuałów
pielęgnacyjnych, uwagami, pytaniami czy wątpliwościami.
Serdecznie zachęcam do uczenia się od siebie nawzajem 😊. Zatem do
brzegu, mili Państwo!
Demakijaż
Wieczorną
toaletę zaczynam od dokładnego, ale delikatnego zmycia makijażu.
Obecnie używam do tego odżywczego płynu micelarnego Vianka
i jestem z niego tak zadowolona, że właśnie kończę drugie
opakowanie. Dokładnie usuwa kolorowe kosmetyki ze skóry i nie
zostawia na niej tłustej warstwy, którą musiałabym zmyć za
pomocą detergentu jeszcze przed właściwym oczyszczaniem cery.
Fot. Pudrem po Buzi |
Recenzję
i analizę składu tego kosmetyku znajdziesz tutaj - KLIK
A tutaj znajdziesz więcej informacji nt demakijażu i oliwki HIPP - KLIK
Oczyszczanie
W
tym momencie jestem wielką fanką pianki do mycia twarzy Isana Young Egg White. Jest to pierwszy kosmetyk tego typu w mojej szafce i jestem w nim zakochana. Delikatna puchowa konsystencja,
wydajność i działanie. Pięknie oczyszcza skórę z
zanieczyszczeń, których nie usuwa płyn micelarny i zwęża pory.
Zawiera białko jajka, które działa ściągająco. U mnie się
sprawdza. Korzystaliście już? Jesteście chętni na analizę składu 😊?
Fot. Pudrem po Buzi |
Tonizacja
Kolejnym
krokiem jest tonizacja. Przede wszystkim ma ona za zadanie wyrównać
pH skóry, które w jakimś stopniu jest naruszone podczas
poprzednich kroków pielęgnacyjnych. Używam w tym celu nawilżającego toniku Eco Laboratorie. Tutaj
jest podobnie, jak z poprzedniki cudeńkami – jestem nim
zachwycona, bo nie tylko wyrównuje pH, ale również cudownie
nawilża, co przynosi dodatkową ulgę mojej mega suchej skórze.
Ciekawa jestem, kto z Was korzystał z tego toniku... Obowiązkowo
dajcie znać niżej, w komentarzach 😊!
Fot. Pudrem po Buzi |
Nawilżanie
Kiedy
moja skóra jest dokładnie oczyszczona i stonizowana nadchodzi czas
na nawilżenie. Pierwszą jego dawkę dostarczam wraz z tonikiem,
ale to za mało. Potrzeba mi czegoś więcej. Na tym etapie
pielęgnacji pierwsze skrzypce gra intensywnie odżywczy krem do
twarzy na noc z ekstraktem z szyszek chmielu firmy Vianek (ten który
jakiś czas temu dostałam w wielkiej paczce z kosmetykami ❤️).
Niewiele jeszcze mogę powiedzieć o jego działaniu, bo zdecydowanie
za krótko go stosuję, żeby dać Wam rzetelną recenzję. Mogę
jedynie nadmienić, że ma przyjemny zapach i żółty kolor z czym
wcześniej się nie spotkałam, ale mało jeszcze w życiu
widziałam 😂. Odpowiada mi również jego konsystencja. Jest całkiem
gęsty (choć miałam do czynienia z gęstszymi), ale wchłania się
całkiem szybko w moją suchą cerę i pozostawia ją nawilżoną.
Fot. Pudrem po Buzi |
Czy już wiesz, jaka jest rola wody w kosmetykach? Jeśli chcesz wiedzieć więcej to KLIKAJ TUTAJ.
Krem pod oczy
Tutaj
w grę wchodzi odżywczy krem pod oczy z ekstraktem z chmielu
(również firmy Vianek i również z tejże paczki 😊). Otworzyłam
go mniej więcej w tym samym momencie, co krem do twarzy, więc
również nie mogę powiedzieć za wiele. Na ten moment widzę, że
dobrze odżywia i nawilża skórę pod oczami. Uważam, że jedna
pompka tego kosmetyku to zdecydowanie za dużo, żeby aplikować pod
oczy – produktu wystarczyłoby mi również na wysmarowanie obu
policzków. W związku z tym wydzielam sobie mniejsze porcje kremu,
które zdecydowanie mi wystarczą 😊.
Fot. Pudrem po Buzi |
Podsumowując
Zwróćcie
uwagę, że jest to podstawa pielęgnacji cery. Można do niej
dołączyć jeszcze sera, maseczki i inne dodatkowe zabiegi czy akcesoria. Ponadto
warto masować nie tylko ciało, ale również twarz, żeby ją
dodatkowo ujędrnić 😊. Ale o tym będą osobne artykuły – też
nie możecie się doczekać? A tymczasem bywajcie i piszcie o Waszej
pielęgnacji – uczmy się od siebie! 😊
Pozdrawiam
serdecznie
Pudrem
po Buzi 😗
Może Cię również zainteresować:
Fot. Ian Dooley Tekst Pudrem po Buzi |
Komentarze
Prześlij komentarz