Żel Aloe Vera Facelle Intim

Fot. Pudrem Po Buzi

Bonjour!

Żel Aloe Vera Facelle Intim jest traktowany jako kosmetyk wielofunkcyjny. Postanowiłam więc sprawdzić, czy również u mnie sprawdzi się w ten sposób. Stosowałam go zgodnie z zaleceniem producenta, jako żel pod prysznic oraz szampon do włosów. Oto jak sprawdził się u mnie.

Higiena intymna

Producent podaje, że pH żelu wynosi 4,2, co jest odpowiednie dla higieny narządów rozrodczych, których pH waha się w granicach 3,5-4,5 (pamiętaj, że skóra oraz wnętrze naszego organizmu w różnych rejonach ma różne pH). Moim zdaniem produkt dobrze się sprawdza: odświeża i nie podrażnia co, jak mniemam, jest bardzo ważne przy utrzymywaniu w odpowiedniej czystości delikatnych miejsc pozbawionych naskórka.

Fot. Pudrem Po Buzi

Żel do mycia ciała

Nie jest to tak silnie myjący kosmetyk jak tradycyjne żele pod prysznic z drogeryjnych półek, gdyż nie zawiera ani SLSów, ani ich słabszych zamienników. Za to mieści w sobie Betainę kokamidopropylową, która jest detergentem znacznie słabszym, aczkolwiek również bywa kontrowersyjna, gdyż bywa, że podrażnia. Jeśli chcesz wiedzieć więcej na jej temat zajrzyj TUTAJ. Mnie jednak ten problem nie dotyczy, więc nie mam powodów, żeby unikać tej substancji 😊. Moim zdaniem ten kosmetyk sprawdza się w roli żelu do mycia ciała równie dobrze, jak produkty do tego wyprodukowane i przeznaczone. Mam tu jednak jedno Iale. Po umyciu się nim mam potrzebę posmarowania się balsamem do ciała, bo moja skóra jest wówczas napięta i nieprzyjemnie sucha (może to wina Betainy kokamidopropylowej? A może za niskiego pH produktu? pH skóry chwieje się między 4,6, a 5,6.). Na jesień będę raczej szukać czegoś innego pod prysznic, bo moja skóra staje się powoli coraz bardziej sucha i obawiam się, że nieprzyjemne uczucie może narastać.

Fot. Pudrem Po Buzi

Szampon do włosów

Kilkukrotnie myłam nim włosy, nie jest to zatem moja ostateczna opinia na jego temat w tej kwestii, ale sądzę, że już sporo mogę na ten temat powiedzieć. W mojej opinii można go używać do delikatniejszego oczyszczania skóry głowy i jej przydatków. Postanowiłam go użyć w ten sposób, na skutek czytania bloga Culry Madeline.  No… U mnie nie sprawdza się do mocniejszego oczyszczania głowy raz na jakiś czas. Swoją drogą w ogóle mnie to nie dziwi, bo niestety nie znalazłam jeszcze kosmetyku bez SLSów, który byłby w stanie domyć mi głowę. W związku z tym kiedy nadchodzi czas silnego oczyszczania, sięgam po środki silniejsze niż Cocamidopropyl Betaine.

Co jeszcze? Po umyciu głowy lubię efekt uniesienia włosów u nasady, w tym wypadku go nie ma. Może gdybym podczas mycia masowała skórę głowy dłużej, udałoby się  osiągnąć upragniony efekt? Pamiętaj jednak, że obecnie nie rozmawiamy o szamponie, a żelu do higieny intymnej – nie ma co oczekiwać, że spełni on włosowe oczekiwania. 

Jesteś może fanką piany?  Jeśli tak, to w przypadku tego produktu jest to możliwe przy dłuższym myciu i dużym namoczeniu włosów oraz większej ilości kosmetyku.

Fot. Pudrem Po Buzi

Podsumowując

Żel Aloe Vera Facelle Intim jest żelem do higieny intymnej o dobrym składzie. Bywa również stosowany jako żel do ciała oraz szampon do włosów. Na mój gust może dobrze sprawdzić się podczas wyjazdów, na które nie chcę zabierać dużej ilości opakowań z kosmetykami. W jednym pojemniku miałabym żel do higieny intymnej, żel pod prysznic i szampon do włosów.

Czy do niego wrócę? Tak. Pod prysznicem stoi już drugie opakowanie. Chcę mu dać jeszcze jedną szansę mycia mojej głowy. Poza tym sprawdza się świetnie do higieny intymnej i przez wzgląd na to zostanie ze mną dłużej.

A Ty? Miałaś już ten produkt? Co o nim sądzisz? Może masz do dodania na jego temat coś, czego tutaj nie poruszyłam? A może interesuje Cię skład kosmetyku? Jeśli tak, to koniecznie daj znać w komentarzu, żebym wiedziała czy opublikować na blogu artykuł na jego temat - mam kilka interesujących informacji w tej kwestii 😊.

Mogą Cię również zainteresować następujące artykuły:

Demakijaż- pierwszy krok do pięknej cery

Odżywczy płyn micelarny vianek -analiza składu i pierwsze wrażenie

Banana Hair Food - analiza składu imoja opinia

Moja wieczorna rutyna pielęgnacyjna

Pozdrawiam Cię serdecznie

Pudrem Po Buzi :)